@prowincjałka:
Zastanawiałem się już co się z Tobą
stało:)
Zapowiada się interesująco...
Zapowiada się interesująco...
Dzięki... Mam nadzieję, że dalszy
ciąg napisze się - interesująco... Powyższy tekst powstał z dwa
lata temu. Dużo wydarzyło się w sensie psychologicznym, ale czy
uda mi się to teraz oddać - nie wiem :)
@prowincjałka
Masz rację: psychologia czasu -
współcześnie - jest dość dziwna...
Ja np. nie pamiętam całego roku 2009 /dwa lata temu/
Z 2010 tylko 1 /słownie: jeden/ fakt.
Z 2011 tylko swój ostatni post, Twoją notkę z "P&P" i ostatnie dane i analizy z sieci, które przerabiam...
/sieć:)/
/ale jest i czynnik, który nazwałem "X", tzw. niewiadoma, ale chyba już wiadoma.../
Ja np. nie pamiętam całego roku 2009 /dwa lata temu/
Z 2010 tylko 1 /słownie: jeden/ fakt.
Z 2011 tylko swój ostatni post, Twoją notkę z "P&P" i ostatnie dane i analizy z sieci, które przerabiam...
/sieć:)/
/ale jest i czynnik, który nazwałem "X", tzw. niewiadoma, ale chyba już wiadoma.../
"Byłam – i to
wystarczało."
jesteś - i to wystarcza.
kłaniam się
jesteś - i to wystarcza.
kłaniam się
- człowiekiem...
@publicysta
Publicysto!
Im dłużej rozmyślam nad dalszym ciągiem tej historii, nad jej drugą częścią, tym bardziej czuję, że mogłabym zadedykować całość Tobie, że chciałabym - zadedykować ją Tobie... Jeśli zgodzisz się przyjąć tę dedykację...
Im dłużej rozmyślam nad dalszym ciągiem tej historii, nad jej drugą częścią, tym bardziej czuję, że mogłabym zadedykować całość Tobie, że chciałabym - zadedykować ją Tobie... Jeśli zgodzisz się przyjąć tę dedykację...
@SławekP @Niegdysiejszy Blondyn
Tak, być człowiekiem - oto klucz. Z
tym, że - każdy człowiek jest człowiekiem...
Bardzo podoba mi się ten tekst.
"Był chyba tym, który przechował w pamięci najwięcej szczegółów. Mówiąc o koleżankach i kolegach używał czasami urzędowej formy – imienia i nazwiska, bez żadnych zdrobnień, tak jakby miał je spisane na jakiejś liście. "
Samiec Beta to osobowość fobijna lub kontrfobijna.
Pozdrawiam serdecznie!
"Był chyba tym, który przechował w pamięci najwięcej szczegółów. Mówiąc o koleżankach i kolegach używał czasami urzędowej formy – imienia i nazwiska, bez żadnych zdrobnień, tak jakby miał je spisane na jakiejś liście. "
Samiec Beta to osobowość fobijna lub kontrfobijna.
Pozdrawiam serdecznie!
@prowincjałka
Jeśli chcesz - dedykuj, co ja mam do
powiedzenia:)
A ponieważ musi być jakaś równowaga - to ja Ci kiedyś też coś zadedykuję. Jakąś dramę sieriozną:)
A ponieważ musi być jakaś równowaga - to ja Ci kiedyś też coś zadedykuję. Jakąś dramę sieriozną:)
Jeśli chcesz - dedykuj, co ja mam do
powiedzenia:)
3 marca 2011 miałeś do powiedzenia to:
niemniej - gdy zobaczyłem Twój wpis na stronie bocznej Salonu24.pl - ...moje serce poruszyło się intensywniej...Co i dla mnie było niespodzianką...
/może weźmiesz to pod uwagę..?/
http://prowincjalka.salon24.pl/275377,cos-innego#comment_3926797
Na co tego samego dnia odpowiedziałam to:
Już wzięłam :) Kiedy przy jakimś tekście moje serce poruszy się mocniej na myśl "Publicysta będzie to czytał!", dam temu oficjalny wyraz - ze względu choćby na stare czasy tutaj ;)
http://prowincjalka.salon24.pl/275377,cos-innego#comment_3926915
Niemniej,skoro Twoje serce już się intensywniej nie porusza w kontekście moich wpisów, więc również ten fakt wezmę pod uwagę :)
3 marca 2011 miałeś do powiedzenia to:
niemniej - gdy zobaczyłem Twój wpis na stronie bocznej Salonu24.pl - ...moje serce poruszyło się intensywniej...Co i dla mnie było niespodzianką...
/może weźmiesz to pod uwagę..?/
http://prowincjalka.salon24.pl/275377,cos-innego#comment_3926797
Na co tego samego dnia odpowiedziałam to:
Już wzięłam :) Kiedy przy jakimś tekście moje serce poruszy się mocniej na myśl "Publicysta będzie to czytał!", dam temu oficjalny wyraz - ze względu choćby na stare czasy tutaj ;)
http://prowincjalka.salon24.pl/275377,cos-innego#comment_3926915
Niemniej,skoro Twoje serce już się intensywniej nie porusza w kontekście moich wpisów, więc również ten fakt wezmę pod uwagę :)
Samiec Beta to osobowość fobijna lub
kontrfobijna.
Być może, chociaż on sam uważa się za paranoika, co być może ujawni się w drugiej części :)
Serdeczności, Krzesimirze!
Być może, chociaż on sam uważa się za paranoika, co być może ujawni się w drugiej części :)
Serdeczności, Krzesimirze!
...ale też i ciągle uczymy się z
tego faktu należycie korzystać. Jak to w szkole ;)
A jednak wybrnąłem: napisałem Ci w
pierwszym komentarzu:
"Zastanawiałem się już co się z Tobą stało:)"
Samo pojęcie "zastanawiałem się" dowodzi przecież, że podmiot liryczny rozporządza jakimiś zdolnościami do myślenia, a nawet wykazuje szczątkowe zdolności do dyskursu wewnętrznego trwającego, co dziwne, pewien dość dłuższy okres czasu a co widać w użyciu terminu: "już":)
A zwrot "co się z Tobą stało" jednoznacznie wykazuje zdolności liryka do myślenia przyczynowo-skutkowego, a nawet personalistycznego.
Czy liryk sięga w swoim procesie analizy relacji "skutek-przyczyna" do Pierwszej Przyczyny? Czy staje na palcach filozoficznych? Czy to mu się udaje?
Niestety: dedukcja nasza musi tutaj przestać się krzątać, nie mamy bowiem żadnych wskazówek w wzmiankowanej wypowiedzi:))
"Zastanawiałem się już co się z Tobą stało:)"
Samo pojęcie "zastanawiałem się" dowodzi przecież, że podmiot liryczny rozporządza jakimiś zdolnościami do myślenia, a nawet wykazuje szczątkowe zdolności do dyskursu wewnętrznego trwającego, co dziwne, pewien dość dłuższy okres czasu a co widać w użyciu terminu: "już":)
A zwrot "co się z Tobą stało" jednoznacznie wykazuje zdolności liryka do myślenia przyczynowo-skutkowego, a nawet personalistycznego.
Czy liryk sięga w swoim procesie analizy relacji "skutek-przyczyna" do Pierwszej Przyczyny? Czy staje na palcach filozoficznych? Czy to mu się udaje?
Niestety: dedukcja nasza musi tutaj przestać się krzątać, nie mamy bowiem żadnych wskazówek w wzmiankowanej wypowiedzi:))
Nasza klasa to nasze życie. W pigułce,
w opowieściach prawdziwych i nieprawdziwych, łatwych i trudnych do
zdemaskowania. A właściwie po co demaskować..
Ciekawa historia o tym, który nigdy nie był. Co dalej ?
Pozdrawiam serdecznie, tym razem to ja Ciebie znalazłam
Ciekawa historia o tym, który nigdy nie był. Co dalej ?
Pozdrawiam serdecznie, tym razem to ja Ciebie znalazłam
Wracam do notki kolejny raz. Znowu nie
wiem, co napisać. Na pewno czekam na ciąg dalszy.
PS Czytam właśnie "Czas niedokonany" Wildsteina, podglądam rodzenie się Solidarności. I myślę o Twoich, gdzieniegdzie przemycanych, doświadczeniach.
Serdecznie pozdrawiam.
PS Czytam właśnie "Czas niedokonany" Wildsteina, podglądam rodzenie się Solidarności. I myślę o Twoich, gdzieniegdzie przemycanych, doświadczeniach.
Serdecznie pozdrawiam.
Ciekawa historia o tym, który nigdy
nie był. Co dalej ?
Witam Cię, Ewo, u mnie na blogu. "Dalej" - było bardzo ciekawie, ale nie wiem, czy po dwuletniej przerwie uda mi się oddać wszystkie psychologiczne odcienie i niuanse sytuacji. Będę próbować :)
Witam Cię, Ewo, u mnie na blogu. "Dalej" - było bardzo ciekawie, ale nie wiem, czy po dwuletniej przerwie uda mi się oddać wszystkie psychologiczne odcienie i niuanse sytuacji. Będę próbować :)
Na pewno czekam na ciąg
dalszy.
Sądzę, że uda mi się go odpowiednio spisać :) Przez parę dni nie miałam dostępu do internetu, więc dopiero teraz odpisuję, a potem wędruję na zaprzyjaźnione blogi ;)
Sądzę, że uda mi się go odpowiednio spisać :) Przez parę dni nie miałam dostępu do internetu, więc dopiero teraz odpisuję, a potem wędruję na zaprzyjaźnione blogi ;)
W związku z kanikułą zakończenie
powyższej opowiastki ukaże się z pewnym opóźnieniem w stosunku
do deklarowanych 2-3 tygodni między notkami - odpoczywa mi się od
komputera :)
Na razie pozostawiam więc życzenie dobrego i dobroczynnego lata dla nas wszystkich :)
Na razie pozostawiam więc życzenie dobrego i dobroczynnego lata dla nas wszystkich :)
przyłączam się do życzeń - miłego
odpoczynku :)
TEKST – tutaj
.