Z nieba, w niebo
Podobnie jak ulewa i śnieg spadają z
nieba i tam nie powracają, dopóki nie nawodnią ziemi, nie użyźnią
jej i nie zapewnią urodzaju, tak iż wydaje nasienie dla siewcy i
chleb dla jedzącego, tak słowo, które wychodzi z ust moich: nie
wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem,
i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa
(Iz 55,10–11)
(Iz 55,10–11)
Jeszcze chwila, jeden tydzień, i
Duchem Świętym Chrystus z nieba wróci :)
to wielka przyjemność znaleźć się
wśród Twoich ulubionych blogów.
Dzięki.
Dzięki.
Witam :) Pamiętam :))
Codzienność między niebem a niebem -
ziemia.
I szukanie Kołaczącego wśród cudów przyrody, spotykanych twarzach. Świadomość, że jest - wszędzie.
Serdeczności.
I szukanie Kołaczącego wśród cudów przyrody, spotykanych twarzach. Świadomość, że jest - wszędzie.
Serdeczności.
Tak, Agnieszko.
I serdeczności dla Ciebie :)
I serdeczności dla Ciebie :)
"kto teraz trudziłby się
wypisywaniem i wysyłaniem staromodnych życzeń, kiedy można sprawę
załatwić hurtowo, zbiorczym mailem lub szybkim esemesem."
Od lat wysyłam staromodne życzenia (i kilka dostaję), choć niestety maile i esemesy też. Przyznam ze wstydem, że stosuję hierarchię - do niektórych osób esemesy indywidualne, do innych "gotowca". Chyba to brzydko, ale w końcu mało jest przyjaciół, więcej dobrych znajomych, a najwięcej po prostu znajomych.
Od czasów esemesów wysyłam tych "gotowców" kilkadziesiąt. Tylu kartek nigdy bym nie wysłała.:)
Fajnie, że masz zabytkowy piec!:)
Zdrowia, Prowincjałko
i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)))
Od lat wysyłam staromodne życzenia (i kilka dostaję), choć niestety maile i esemesy też. Przyznam ze wstydem, że stosuję hierarchię - do niektórych osób esemesy indywidualne, do innych "gotowca". Chyba to brzydko, ale w końcu mało jest przyjaciół, więcej dobrych znajomych, a najwięcej po prostu znajomych.
Od czasów esemesów wysyłam tych "gotowców" kilkadziesiąt. Tylu kartek nigdy bym nie wysłała.:)
Fajnie, że masz zabytkowy piec!:)
Zdrowia, Prowincjałko
i pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)))
Dziękuję, Beretko.
Weekendowe serdeczności ode mnie :))
Weekendowe serdeczności ode mnie :))
:)
zamiast kartki pocztowej ;)
zamiast kartki pocztowej ;)
Sławku, jak domyślam się jest to
zamiast kartki pocztowej z podróży, może już wakacyjnej :)
Dziękuję! - z niejakim opóźnieniem, gdyż ja również
podróżowałam :) Pozdrawiam więc popodróżnie :)
Moja "kartka" również była
już popodróżna (komputera ze sobą nie zabierałem), ale
rzeczywiście jeszcze wrażenia podróży i związanego z nią
odpoczynku były we mnie świeże :)
TEKST – tutaj
.