KOMENTARZE do: Dominicanus

Poruszająca notka,
taka właśnie adwentowa.
Moja przyjaciółka zawsze powtarza, żeby w każdym nowym miejscu wstąpić do kościoła, bo tak nauczyła ją śp. babcia. Więc wstępujemy.

I jeszcze pobożność: fale, odpływy, świadomość istnienia.

Zaskakujące słowa znajomej: Nie chodzimy do kościoła (tzn. nie praktykujemy), ale dzieci prowadzimy. Niech wiedzą, że jest takie miejsce, w którym zawsze można szukać pocieszenia.

Przepraszam za ta bezładne refleksje po Twoim inspirującym tekście. Pozdrawiam serdecznie Szukająca.

PS
Czekają mnie chrzciny w roli matki chrzestnej, tuż po adwencie.
AGNIESZKAZET 742296 | 10.12.2010 22:12 zablokuj


@AgnieszkaZet
Poruszająca notka, taka właśnie adwentowa.

Tak jakoś wyszło. Adwentowe serdeczności, Agnieszko :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 10.12.2010 22:55 zablokuj


Prowincjałko,
ostatnio oglądnąłem film "Wielka Cisza". Nie było mi co prawda dane aż tyle spokojnego czasu (dość długi to film), żeby móc go w całości oglądnąć w pełnym skupieniu [i ciszy... wiadomo - siła wyższa ;)], ale mimo wszystko coś z tego ich (zakonników) bycia pobożnymi (Pańskimi) do mnie jednak dotarło. I mam wrażenie, że Twoja notka wpisuje mi się w temat :)
SŁAWEKP 183325 | 11.12.2010 02:06 zablokuj


@prowincjałka
Ode mnie słowa serdeczności. Piękny tekst, Pani internet rzeczywiście służy dobrze; taki blog, tak opowiadający -- jak już się człowiek na niego zdecyduje -- ma sens. Pozdrawiam i jeszcze raz - serdeczności!

referent
REFERENT 1231 | 11.12.2010 06:41 zablokuj


@
Dzięki za dobre słowa. W tej chwili pracuję. Odpowiem po południu lub wieczorem :))
PROWINCJAŁKA 1075754 | 11.12.2010 10:07 zablokuj


@SławekP
"Wielka Cisza" /.../ Twoja notka wpisuje mi się w temat

Przez osobę Ojca Marcina, jak najbardziej. Poznałam jednak wielu różnych dominikanów, zdarzało się, że zachowanie niektórych mocno mnie bulwersowało. Ogólnie, uważam dominikanów za zakon bardzo wyszczekany - zwyczajowa nazwa Domini Canes (Pańskie Psy) zobowiązuje ;) Ojciec Marcin posiada również ostre dominikańskie kły, ale ich nie pokazuje jeśli nie musi, i na pewno nie robi tego na początku znajomości, co bardzo ułatwia kontakt :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 11.12.2010 17:00 zablokuj


@referent
Pani internet rzeczywiście służy dobrze

Tak jakoś samo wyszło. Być może dlatego, że moja aktywność w internecie nie tylko mnie ma służyć :)

taki blog, tak opowiadający -- jak już się człowiek na niego zdecyduje -- ma sens

Wydaje mi się, że każdy sensowny blog ma jakiś sens :) Dziękuję jednak za to, co Pan wyżej napisał. Podjęłam spore ryzyko dając tak otwarte świadectwo ze swojego życia. Głosy aprobaty ze strony takich osób jak Pan, czy oboje Pańscy przedmówcy, czy wielu innych światłych Czytelników, dodaje mi pewności, że moje pisanie nie jest jedynie przejawem chorego egocentryzmu zmieszanego z niemniej niezdrowym ekshibicjonizmem ;)

Bardzo, bardzo serdecznie Pana pozdrawiam, i bardzo, bardzo żałuję, że Pan (oraz kilka innych osób z pionierskich czasów s24) odpłynęło - jako Blogerzy - z tego miejsca w inne rejony internetu :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 11.12.2010 17:15 zablokuj


Sprawa porządkowa ;)
Na końcu 14. akapitu dodałam kilka zdań, które przedtem umknęły mi, a które uwypuklają istnienie pewnego "dominikańskiego kręgu" w moim życiu, związanego nie tylko z osobą Ojca Marcina, ale również z istnieniem podominikańskiej świątyni w moim mieście:

W ten sposób, słuchając wraz z innymi nauk głoszonych przez kwiat dominikańskich kaznodziejów, miałam okazję w sposób praktyczny uzupełniać braki we wcześniejszej edukacji i formacji religijnej. Dwukrotnie rekolekcje dla nas głosił osobiście Ojciec Marcin, który zatrzymał się pod dachem naszego nietuzinkowego kapelana z podominikańskiej parafii, i który swojego gospodarza zawsze potem bardzo dobrze wspominał. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych dwudziestego wieku dominikanie przymierzali się nawet do odzyskania swojego kościoła w naszym mieście, ale na przymiarkach się skończyło.

Tyle w sprawie porządkowej ;)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 11.12.2010 18:01 zablokuj


@referent
Muszę skorygować własne słowa i powiedzieć tak:

Bardzo, bardzo cieszę się, że Pan znowu tutaj pisze :) Dopiero teraz zauważyłam, że wznowił Pan dzisiaj działalność blogerską :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 11.12.2010 18:37 zablokuj


Prowincjałko,
po raz kolejny czytam i po raz kolejny skojarzenia ciągną mnie w moje prywatne myśli.

dziękuję
i
pewnie jeszcze będę dawał się ciągnąć :)
NIEGDYSIEJSZY BLONDYN 5368029 | 11.12.2010 19:49 zablokuj


@Niegdysiejszy Blondyn
po raz kolejny czytam i po raz kolejny skojarzenia ciągną mnie w moje prywatne myśli

"Prywatne myśli" - cieszę się, że nie samą polityką żyjesz ;)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 11.12.2010 21:02 zablokuj


Adwentowa notka
Na razie przeczytałam pobieżnie, chociaz wiem, że warto i trzeba przeczytać dokładnie od deski do deski, ale wszystkiego na prawdę się nie da.
GITA 0418 | 11.12.2010 22:37 zablokuj

@Gita - Witam!
przeczytać /.../ wszystkiego naprawdę się nie da

Dziękuję za wizytę i dziękuję za szczerość :) W przyszłości postaram się pisać krócej ;) Błogosławionego Adwentu :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 11.12.2010 22:46 zablokuj


Prowincjałko,
Przez osobę Ojca Marcina, jak najbardziej.

"przez" - również, np. tu:

Przed Ojcem Marcinem otworzyłam wtedy serce mówiąc o natchnieniu, które zdaje się prowadzić mnie do pewnego klauzurowego klasztoru

;)
SŁAWEKP 183325 | 12.12.2010 11:21 zablokuj


@SławekP
Sławku, rozumiem i dziękuję :) Twoja uwaga zainspirowała mnie: znalazłam kluczyk do dwóch notek, które "się rodzą": do "Uzdrowiciela" (pewnie pojawi się za tydzień) oraz do "Milczenia w sieci" (pewnie zakończy obecny cykl "rzeczy trzecich").

:))
PROWINCJAŁKA 1075754 | 12.12.2010 13:25 zablokuj


Zafrapowało mnie
Twoje odliczane - zwróciłam na nie uwagę przy pierwszej lekturze notki, a dziś naszła mnie refleksja o liczbach ujemnych. Istnieją - aż do nieskończoności.
Piękna perspektywa.

Pozdrawiam świątecznie.
AGNIESZKAZET 742296 | 12.12.2010 16:11 zablokuj


@pewnie zakończy obecny cykl "rzeczy trzecich"
A co dalej, o Wielki Fu? :) (link dla niezorientowanych)


Przy okazji przyznam się, że też mnie zainspirowałaś i wczoraj zaopatrzyłem się w dwa odcinki Miss Marple: "Morderstwo odbędzie się..." oraz "Noc w bibliotece". Ten pierwszy został już oglądnięty i bardzo się spodobał, w związku z czym drugi chyba nie wytrzyma długo w szafce z płytami... :)
SŁAWEKP 183325 | 12.12.2010 16:32 zablokuj


@AgnieszkaZet
Nawet pomiędzy 1 a 0 istnieje nieskończona ilość liczb... rzeczywistych :)
SŁAWEKP 183325 | 12.12.2010 16:57 zablokuj


@AgnieszkaZet, SławekP
Agnieszko, Sławku - widzę Was, ale odpowiem późnym wieczorem. OK?

:))
PROWINCJAŁKA 1075754 | 12.12.2010 17:05 zablokuj


Sławku,
nie bądźmy drobiazgowi :)
Myślę o jednostkach. Wobec tego zasadne wydaje mi się pytanie, czy 0 w ogóle istnieje tak realnie jak 1 czy -1?
AGNIESZKAZET 742296 | 12.12.2010 19:13 zablokuj


Agnieszko,
Typowo matematycznie -1 jest następstwem 0. Jeśli ma się 0 zł w portfelu (co jest jak najbardziej realne), a chce się kupić coś, co kosztuje 1 zł, to się zaciąga kredyt i wówczas w portfelu ma się już -1 zł ;)

Wracając do odliczania, "0" jest momentem startu rakiety do nieba. Ten czas tutaj, pozostaje dla ziemian. Rakieta ma po przejściu przez moment 0 już swój "czas", który wyobrażam sobie właśnie tak, jak napisała Prowincjałka: "wyżej-czyli-głębiej". Bo inne kierunki przestają już mieć znaczenie.

A jednostki? Moim zdaniem w tym przypadku coś takiego jak 0 nie istnieje, gdy już raz było powiedziane 1. Nie po to się czyni owo 1, żeby potem potraktować je jak 0, choćby nawet tylko na moment. 0 wydaje się czasami nam, którzy tutaj momentami widzimy już tylko -1, albo gdy za bardzo zapatrzymy się w portfele...
SŁAWEKP 183325 | 12.12.2010 20:13 zablokuj


@AgnieszkaZet, SławekP
Zero jako moment przejścia do punktu? Kiedyś może spróbuję napisać o czymś, o czym wspomniałam kiedyś ;) Punkt, orbita, przemiana - dzisiaj wspomnieliśmy o algebrze, wtedy nawiążemy do geometrii ;)

Kiedyś, wtedy... Nie wiem, czy napiszę o tym jeszcze w "rzeczach trzecich", czy w czymś innym. Nie czuję jednak, żeby miały to być "rzeczy czwarte". Tytuł ewentualnego nowego cyklu ma roboczy tytuł "węzłowato" ;)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 12.12.2010 21:55 zablokuj


@SławekP
przyznam się, że też mnie zainspirowałaś i wczoraj zaopatrzyłem się w dwa odcinki Miss Marple

Z Joan Hickson w roli głównej, mam nadzieję... :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 12.12.2010 22:07 zablokuj


@prowincjałka
Zgadza się :)
SŁAWEKP 183325 | 13.12.2010 21:42 zablokuj


@SławekP
That's good - mówiąc w rodzimym języku Miss Marple ;)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 13.12.2010 22:12 zablokuj


Wobec tego się zgadzamy
Miałam na myśli to ludzkie odejmowanie: ktoś żyje tu i teraz (+1), a potem żyje wiecznie - więc w znanej nam rzeczywistości go nie ma (-1). Ten ujemny "przedział" to Tajemnica.
Dziękuję, Sławku :)

PS
Słówko o Kapłanie.
Dowiedziałam się, że zmarł ksiądz Ludwik Rutyna związany z Buczaczem. ***
Siedzę w ławce, powietrze nasycone zapachem zboża. Ksiądz mówi o magazynie, w który zamieniono na wiele lat świątynię. Mówi o swej posłudze, codziennej mozolnej pracy, kłopotach. Jednak jaśnieje - tym żyje. Służy.Tyle lat!

Wieczny odpoczynek...
AGNIESZKAZET 742296 | 13.12.2010 22:55 zablokuj


@AgnieszkaZet
Słówko o Kapłanie. Dowiedziałam się, że zmarł ksiądz Ludwik Rutyna związany z Buczaczem.

... niech odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen.
PROWINCJAŁKA 1075754 | 13.12.2010 23:15 zablokuj


Agnieszko,
powietrze nasycone zapachem zboża [..] Wieczny odpoczynek...

Mam nadzieję, że już po zmartwychwstaniu ciał tak będzie wyglądał momentami i mój wieczny odpoczynek, że to co było dobre na tym świecie powróci i w przyszłym, dla jeszcze większej radości człowieka. Wieczny odpoczynek!
SŁAWEKP 183325 | 14.12.2010 00:22 zablokuj


@SławekP, AgnieszkaZet
Mam nadzieję, że już po zmartwychwstaniu ciał /.../ to co było dobre na tym świecie powróci i w przyszłym, dla jeszcze większej radości człowieka.

Ze wspomnień ze wspominanych w notce dominikańskich rekolekcji. Jeden z kaznodziejów głoszących dla nas rekolekcje opowiadał, że kiedyś mała dziewczynka zadała mu pytanie, czy w niebie będzie Perełka, jej ukochany piesek. Odpowiedział jej tak: Pan Bóg tak bardzo cię kocha, że jeśli w niebie będzie ci brakować Perełki, to zrobi wszystko, żeby Perełka tam była.

:))
PROWINCJAŁKA 1075754 | 14.12.2010 12:00 zablokuj


@prowincjałka
"W przyszłości postaram się pisać krócej"
A spróbuj! Pisz proszę tyle, ile uznasz za stosowne w danym momencie. Przecież tylko Ty wiesz, co chcesz napisać. Jeżeli czujesz potrzebę, żeby napisać, pewnie inni poczują, żeby przeczytać. Nie wszystkie myśli dadzą się zamknąć w krótkiej formie. Jak będę chciał czegoś krótkiego, to se poczytam tabelę wyników konkursu skoków!
NIEGDYSIEJSZY BLONDYN 5368029 | 22.12.2010 22:10 zablokuj


@Niegdysiejszy Blondyn
JA: W przyszłości postaram się pisać krócej.
TY: A spróbuj!

A spróbuję!

A poważnie: masz rację, że to treść narzuca formę, w tym długość tekstu, i nikomu - włącznie ze mną - nic do tego. Kończę mrugnięciem oczkiem, tak jak poprzednio ;))

Dzięki!
PROWINCJAŁKA 1075754 | 23.12.2010 16:59 zablokuj


TEKST – tutaj


.