Chyba nie powinnam się pierwsza tu odzywać,
ale łakomstwo ;) przeważyło.
Kapitalna notka.
Co mam do napisania jeszcze - musi poczekać.
Kapitalna notka.
Co mam do napisania jeszcze - musi poczekać.
Dzięki :)
Fat Man chyba poza własny blog nie wędruje, ale o tym, że taka notka była w planie, wiedział.
A odnośnie łakomstwa, o którym wspominasz, to my tu wszyscy chyba z jego powodu piszemy :))
Do poczytania, więc!
Fat Man chyba poza własny blog nie wędruje, ale o tym, że taka notka była w planie, wiedział.
A odnośnie łakomstwa, o którym wspominasz, to my tu wszyscy chyba z jego powodu piszemy :))
Do poczytania, więc!
Wprowadził
mnie do domu wina, i sztandarem jego nade mną jest miłość. Posilcie
mnie plackami z rodzynek, wzmocnijcie mnie jabłkami, bo chora jestem z
miłości.
(Pnp 2, 4-5)
Dziękuję :))
(Pnp 2, 4-5)
Dziękuję :))
Dzięki!
Ze swej strony pozwolę sobie tylko na jedno słowo ostrzeżenia, na które
słowem nie musisz odpowiadać, bylebyś moją radę zastosował w czynie:
Piszesz: Przeczytałem coś napisała i otwór gębowy mi się wziął i rozdziawił.
Uważaj więc, czym będziesz go zapełniał. Minimum kalorii, pamiętaj!
I to by było na tyle. Idę regulować porę snu. Dobranoc!
:))
Piszesz: Przeczytałem coś napisała i otwór gębowy mi się wziął i rozdziawił.
Uważaj więc, czym będziesz go zapełniał. Minimum kalorii, pamiętaj!
I to by było na tyle. Idę regulować porę snu. Dobranoc!
:))
...
Mnie zaciekawili pustelnicy. Ja ich nie podziwiam, ja czuję do nich sympatię.
Pewnie nigdy się na to nie zdobędę ale od dawna gdzieś tam tkwi we mnie chęć do poszukania jakiejś pustelni. Tylko czy w obecnym świecie są jeszcze takie miejsca ?
Pewnie nigdy się na to nie zdobędę ale od dawna gdzieś tam tkwi we mnie chęć do poszukania jakiejś pustelni. Tylko czy w obecnym świecie są jeszcze takie miejsca ?
Podziwiam
pustelników, podziwiam Ciebie również. Ich za samodyscyplinę, i Ciebie
chyba za to samo. Brak łakomstwa jest pewnie jej przejawem. Nie dziwi
mnie więc, że w stosunku do pustelników masz sym-patię, czyli
współ-odczuwanie.
Ciekawym tropem do świata współczesnych pustelników może być ten blog eremitki:
http://pustelnica.pl/
I jeszcze tu dwóch współczesnych pustelników:
o. Janusz Jedryszek - franciszkanin
http://www.franciszkanie.pl/news.php?id=5077
o. Serafin Tyszko - karmelita bosy
http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=1661
Ciekawym tropem do świata współczesnych pustelników może być ten blog eremitki:
http://pustelnica.pl/
I jeszcze tu dwóch współczesnych pustelników:
o. Janusz Jedryszek - franciszkanin
http://www.franciszkanie.pl/news.php?id=5077
o. Serafin Tyszko - karmelita bosy
http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=1661
Św Benedykt z Nursji w swej Regule pisze o czterech rodzajach mnichów:
Drugi to anachoreci, tzn. pustelnicy. Oni to nie w pierwszym porywie zachwytu nad życiem mniszym,* lecz przechodząc długą próbę w klasztorze, od wielu uczyli się, jak należy walczyć z diabłem, a dobrze przygotowani w szeregach braci do samotnej walki na pustyni i dość już silni, by obejść się bez pomocy bliźniego, są w stanie, z pomocą Bożą, zmagać się w pojedynkę ze złem czającym się w ciele i w myślach.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/regula_osb_01.html#m2
To tak, przy okazji rozważań o jedzeniu :)
Drugi to anachoreci, tzn. pustelnicy. Oni to nie w pierwszym porywie zachwytu nad życiem mniszym,* lecz przechodząc długą próbę w klasztorze, od wielu uczyli się, jak należy walczyć z diabłem, a dobrze przygotowani w szeregach braci do samotnej walki na pustyni i dość już silni, by obejść się bez pomocy bliźniego, są w stanie, z pomocą Bożą, zmagać się w pojedynkę ze złem czającym się w ciele i w myślach.
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TS/regula_osb_01.html#m2
To tak, przy okazji rozważań o jedzeniu :)
Znam osobiście jednego pustelnika!!! Został wywleczony do moejej wiejskiej parafii przez biskupa - na zastępstwo.
Normalnie siedzi w lasach około Augustowa.Jak go odwiedze w lecie napisze więcej.Miał brode do pasa, ale, żeby nie straszyc dzieci - zgolił.
Po nim w kaplicy ostały miekkie poduszki na ławkach - bo reguła mu zabraniała wziąć jakiekolwiek pieniądze dla siebie.
|Miło go wszyscy wspominają.
Normalnie siedzi w lasach około Augustowa.Jak go odwiedze w lecie napisze więcej.Miał brode do pasa, ale, żeby nie straszyc dzieci - zgolił.
Po nim w kaplicy ostały miekkie poduszki na ławkach - bo reguła mu zabraniała wziąć jakiekolwiek pieniądze dla siebie.
|Miło go wszyscy wspominają.
Nie wiedziałam, że grzeszysz :))
Ja mam wiele grzechów, ale łakomstwo ?? Chyba jednak nie...
Odchudzać się nie muszę, bo najlepszą dla mnie słodyczą jest śledź...Ale Fat Mana czytam.
Ja mam wiele grzechów, ale łakomstwo ?? Chyba jednak nie...
Odchudzać się nie muszę, bo najlepszą dla mnie słodyczą jest śledź...Ale Fat Mana czytam.
Nie wiedziałaś, że grzeszę? Zapraszam więc do lektury następnych notek. Będzie się działo! ;))
Droga autorko, przeczytałem te Twoje słowa:
Nie wiedziałaś, że grzeszę? Zapraszam więc do lektury następnych notek. Będzie się działo! ;))
i mnie zamurowało.
Bo wywróciło to moje wyobrażenie o dzianiu się w świecie. Wydawało mi się, że grzech jest przeszkodą do dojrzałego bycia sobą.
A notka głęboko napisana. Zwłaszcza to:
Miłością bym tylko chciała żyć. A tak się nie da. Miłością nie tylko żyć trzeba, ale i miłością karmić innych należy. Dzieci zrodzone z miłości wychowywać trzeba.
Pozdrawiam
Nie wiedziałaś, że grzeszę? Zapraszam więc do lektury następnych notek. Będzie się działo! ;))
i mnie zamurowało.
Bo wywróciło to moje wyobrażenie o dzianiu się w świecie. Wydawało mi się, że grzech jest przeszkodą do dojrzałego bycia sobą.
A notka głęboko napisana. Zwłaszcza to:
Miłością bym tylko chciała żyć. A tak się nie da. Miłością nie tylko żyć trzeba, ale i miłością karmić innych należy. Dzieci zrodzone z miłości wychowywać trzeba.
Pozdrawiam
Boh wiesiołych lubit.
Odpozdrawiam, Synergie.
Odpozdrawiam, Synergie.
łakomstwem
może być chyba wszystko. Ja miałem przed chwilą łakomstwo na milczenie,
więc sobie, zapewne przesadnie, pomilczałem, czyli popościłem od
postów. Lecz dla mnie ten post był chyba jedynie zaspokojeniem
łakomstwa, a więc nie był postem, bo post to jednak wyrzeczenie.
pozdrawiam rozgośnie.
pozdrawiam rozgośnie.
popościłem od postów
I napawałeś się milczeniem? Tak, masz rację, łakomstwo może być motorem postu.
Dobrze, że odezwałeś się. Dobrze, że jesteś.
I napawałeś się milczeniem? Tak, masz rację, łakomstwo może być motorem postu.
Dobrze, że odezwałeś się. Dobrze, że jesteś.
łakomstwo może być motorem postu
chyba nie tylko motorem - zdaje się, że jedynym celem postu może być łakomstwo. Ale to pewnie znowu sprawa odpowiedniej.nieodpowiedniej definicji.
chyba nie tylko motorem - zdaje się, że jedynym celem postu może być łakomstwo. Ale to pewnie znowu sprawa odpowiedniej.nieodpowiedniej definicji.
ostatnio trochę się ograniczam... od Salonu ;)
Dopiero
teraz zauważyłam, że tutaj udzieliłeś odpowiedzi na moją uwagę, którą
dwie godziny później zamieściłam pod następną notką ;)
Dobrze, że jesteś, gdziekolwiek jesteś :)
Dobrze, że jesteś, gdziekolwiek jesteś :)