Hmmm....

Tak, Sławku, to jest jedna z ważnych
kobiet mojego życia, z dawnego okresu :)
I jeszcze odnośnie Twojego
"Hmmm..."... Czy sugerujesz w ten sposób, że tylko Jeanne
d'Arc miała copyright na takie przygody?... ;)
Nie :) To tylko przejaw procesów
myślowych, które do załączonego obrazka mnie doprowadziły ;)
Dziękuję za wyjaśnienie, oddalam się
w zamyślaniu... ;)
Jeśli kogoś szczególnie
zainteresowała powyższa opowieść, zapraszam do lektury jej
przeredagowanej nieco wersji, która jest pewnie wersją ostateczną,
i w takiej formie będzie dziś elektronicznie przekazana wspomnianej
Małej Księżniczce, mojej małej internetowej przyjaciółce, w
dniu jej Pierwszej Komunii.
Swoje notki często dopracowuję już po umieszczeniu ich na blogu. Są to jednak na ogół bardzo drobne zmiany. Ponieważ w powyższej notce wprowadziłam kilka istotnych uściśleń oraz uzupełnień, uznałam za stosowne poinformować o tym :))
Serdecznie pozdrawiam.
Swoje notki często dopracowuję już po umieszczeniu ich na blogu. Są to jednak na ogół bardzo drobne zmiany. Ponieważ w powyższej notce wprowadziłam kilka istotnych uściśleń oraz uzupełnień, uznałam za stosowne poinformować o tym :))
Serdecznie pozdrawiam.
Przepiękna bajka. To Ty, prawda? Ta
dziewczynka.
Dziękuję.
Poraniony przechodzień. Wpadam czasem na Twój podwórzec, choć milczę.
Pozdrawiam serdecznie
i pozdrów Małą Księżniczkę:)
Dziękuję.
Poraniony przechodzień. Wpadam czasem na Twój podwórzec, choć milczę.
Pozdrawiam serdecznie
i pozdrów Małą Księżniczkę:)
Witam, Słynna Beretko, i dziękuję za
dobre słowo :)
Czy dziewczynka z bajki to ja? Może... Znajomi często nazywają mnie Alicją z krainy czarów... Tyle, że ja mam krótkie włosy, zaś u bohaterki naszej bajki: "Długie rozpuszczone włosy spływają teraz faliście na proste siermiężne odzienie, które przez lata nosiła pod pancerzem." :)
Sądzę, że w królewskim przybranym dziecku może odnaleźć siebie więcej osób :)
Dziękuję za pozdrowienia (przekażę je komu należy)
i serdecznie je odwzajemniam :)
Czy dziewczynka z bajki to ja? Może... Znajomi często nazywają mnie Alicją z krainy czarów... Tyle, że ja mam krótkie włosy, zaś u bohaterki naszej bajki: "Długie rozpuszczone włosy spływają teraz faliście na proste siermiężne odzienie, które przez lata nosiła pod pancerzem." :)
Sądzę, że w królewskim przybranym dziecku może odnaleźć siebie więcej osób :)
Dziękuję za pozdrowienia (przekażę je komu należy)
i serdecznie je odwzajemniam :)
Co tam włosy...:) To szczegół, choć
bajkowy. Włosy metaforyczne.
Ja mam długie włosy a i proste siermiężne odzienie (na ogół). Ale nie bajkowe - raczej takie, które z modą nie ma wiele wspólnego:) Ale to też szczegóły.
Słynna? - dziękuję. Kilka moich tekstów spotkało się z dużym uznaniem, lecz moja sława mołojecka taka sobie raczej...
Pozdrawiam serdecznie:)))
Ja mam długie włosy a i proste siermiężne odzienie (na ogół). Ale nie bajkowe - raczej takie, które z modą nie ma wiele wspólnego:) Ale to też szczegóły.
Słynna? - dziękuję. Kilka moich tekstów spotkało się z dużym uznaniem, lecz moja sława mołojecka taka sobie raczej...
Pozdrawiam serdecznie:)))
Włosy metaforyczne, sława
mołojecka... piękne!
Dzięki :))
Dzięki :))
ponawiam podziękowanie za umieszczenie
mnie wśród wyróżnionych.
Co do pytania:
Czy ktoś taki kiedykolwiek zechce odnaleźć ją - w jej ubogiej stajni?
Odpowiadam:
Zechce.
Co do pytania:
Czy ktoś taki kiedykolwiek zechce odnaleźć ją - w jej ubogiej stajni?
Odpowiadam:
Zechce.
TEKST – tutaj
.