Do SławkaP
Sławku, dziękuję przede wszystkim za
pomoc w opracowaniu zdjęć :)
Poza tym, jak widzisz, notka jest w treści nieco inna, niż zapowiadałam ("Ogrodnik"). Miewam różne pomysły, ale nigdy nie wiem, dokąd mnie zaprowadzi pisanie ;)
Serdecznie pozdrawiam :)
Poza tym, jak widzisz, notka jest w treści nieco inna, niż zapowiadałam ("Ogrodnik"). Miewam różne pomysły, ale nigdy nie wiem, dokąd mnie zaprowadzi pisanie ;)
Serdecznie pozdrawiam :)
Nie jestem co prawda pierwsza, ale i
tak jestem pierwsza:)
Czytałam w południe ten wpis dość wnikliwie. Jest w nim coś, co mnie urzeka. Przede wszystkim "uważność". Nic, o czym piszesz, nie jest powierzchowne, bo też widzę (czytam) w Tobie człowieka głębi, naprawdę. Choćby to była miłość do roślinek, wszystko jest ważne, a nawet... święte w Twoim opisie, mimo że przecież ma swoją hierarchię i swoje miejsce. Nie idzie jednak jedynie o to, by poznać Ciebie, ale też, by się tego uczyć.
Ja się uczę:)
Pozdrawiam ciepło:)))
Czytałam w południe ten wpis dość wnikliwie. Jest w nim coś, co mnie urzeka. Przede wszystkim "uważność". Nic, o czym piszesz, nie jest powierzchowne, bo też widzę (czytam) w Tobie człowieka głębi, naprawdę. Choćby to była miłość do roślinek, wszystko jest ważne, a nawet... święte w Twoim opisie, mimo że przecież ma swoją hierarchię i swoje miejsce. Nie idzie jednak jedynie o to, by poznać Ciebie, ale też, by się tego uczyć.
Ja się uczę:)
Pozdrawiam ciepło:)))
Bardzo lubię nazwy roślin,
przyklejają się do mej pamięci. Rzut oka i błysk: żyworódka.
Miałam taką kiedyś, jej rozmnóżki doprowadzały mnie do szału
:)
Twoja notka przypomniała mi ulubiony wiersz Sylvii Plath
Twoja notka przypomniała mi ulubiony wiersz Sylvii Plath
i pozdrawiam wiosennie.
"uważność"
Dziękuję za to słowo i za wszystkie pozostałe - również :)
Serdecznie :))
Dziękuję za to słowo i za wszystkie pozostałe - również :)
Serdecznie :))
Jest Ogrodniczka...
Miałam taką kiedyś, jej rozmnóżki
doprowadzały mnie do szału :)
Spadające wszędzie wokół - mogą doprowadzić :) Ale jednocześnie można naprawdę podziwiać żywotność i płodność tej rośliny. Przy okazji uwaga: jak napisałam, zdjęte z liści rozmnóżki wyrzuciłam na śmieci. W Australii do plagi żyworódki wąskolistnej doprowadziły między innymi wyrzucane na śmieci liczne rozmnóżki - po prostu wzięły i się rozmnożyły w plenerze :)
Za wiersz Sylvii Plath - bardzo dziękuję. Jeszcze do niego popowracam i nad nim porozmyślam...
Serdeczności, Agnieszko :))
Spadające wszędzie wokół - mogą doprowadzić :) Ale jednocześnie można naprawdę podziwiać żywotność i płodność tej rośliny. Przy okazji uwaga: jak napisałam, zdjęte z liści rozmnóżki wyrzuciłam na śmieci. W Australii do plagi żyworódki wąskolistnej doprowadziły między innymi wyrzucane na śmieci liczne rozmnóżki - po prostu wzięły i się rozmnożyły w plenerze :)
Za wiersz Sylvii Plath - bardzo dziękuję. Jeszcze do niego popowracam i nad nim porozmyślam...
Serdeczności, Agnieszko :))
Jest Ogrodniczka...
:)))))
:)))))
Ten wiersz jest smutny, ale potrafi
mnie pokrzepić.
Wiele dobrych myśli życzę :)
Wiele dobrych myśli życzę :)
Moja śp Matka kochała kwiaty
doniczkowe a one się Jej odwdzięczały. A ja? też nie chcę mieć
zobowiązań, ale kiedy przyjadę na wieś to oblatuję wszystkie w
ogrodzie i z nimi się witam, chociaż muszą sobie radzić beze
mnie. I też z nimi rozmawiam
Ten wiersz jest smutny, ale potrafi
mnie pokrzepić.
Jest również formalnie ciekawy...
Myślę, że myśli mam dobre - jako osoba chyba już jakoś tam z grubsza wewnętrznie pogodzona...
:))
Jest również formalnie ciekawy...
Myślę, że myśli mam dobre - jako osoba chyba już jakoś tam z grubsza wewnętrznie pogodzona...
:))
Ufko, cóż mogę powiedzieć...
Dziękuję za to zwierzenie i pozdrawiam - serdecznie :)
„Działo się tak do czasu, gdy sama
zostałam po raz pierwszy zabita, ...”,
„Gdy zabito mnie po raz drugi, moim pierwszym doświadczeniem stało się ...”,
nie: narodziłam się ponownie,
nie: rozpoczęłam nowe życie,
ale:
zabito x 2.
Nie potrafię obojętnie przejść obok tych słów, choć Żyworódka też oczywiście zasługuje na uwagę
„Gdy zabito mnie po raz drugi, moim pierwszym doświadczeniem stało się ...”,
nie: narodziłam się ponownie,
nie: rozpoczęłam nowe życie,
ale:
zabito x 2.
Nie potrafię obojętnie przejść obok tych słów, choć Żyworódka też oczywiście zasługuje na uwagę
:).
:)))))
:)
:)
"nie: narodziłam się ponownie,
nie: rozpoczęłam nowe życie, ale: zabito x 2"
Kasiu, dziękuję za zwrócenie uwagi na te słowa. Jednak dlaczego padły w moim tekście - nie wiem. Wiem natomiast, że również teraz nie użyłabym innych sformułowań.
:)
Kasiu, dziękuję za zwrócenie uwagi na te słowa. Jednak dlaczego padły w moim tekście - nie wiem. Wiem natomiast, że również teraz nie użyłabym innych sformułowań.
:)
TEKST – tutaj
.