KOMENTARZE do: Co autorka miała na myśli

Ogłoszenie
Od stycznia nowe pojedyncze (nie-seryjne) notki będę zamieszczać nie częściej niż co 2 tygodnie. Mam nadzieję, że nie rzadziej również, chociaż na wszelki wypadek pozostawiam sobie margines 3 tygodni ;)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 20.01.2011 18:37


Jak to było?
To, co Autor miał na myśli, właśnie napisał :) - przypomniałam sobie odpowiedź na słynne, nie najmądrzejsze pytanie.

Ważna jest myśl. Mnie przykuwa ta drabina, mocno opierająca się na ziemi (kotwica?), ale wiodąca w nieznane a oczekiwane. Może tak niechętnie/nieudolnie się wspinamy, bo gdzieś za pazuchą umieściliśmy skarb, który ciąży, skarb, który wymaga pieczy?

Tu i teraz a zarazem tam i wiecznie.

Prowincjałko, umiesz zmusić myśli do owocnego galopu!

Serdecznie, feriując, pozdrawiam.
AGNIESZKAZET 742296 | 20.01.2011 20:07


@AgnieszkaZet
Prowincjałko, umiesz zmusić myśli do owocnego galopu!

Tak jakoś wychodzi... ;)

Agnieszko, życzę feriowania odnawiającego ciało i ducha :) Serdecznie :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 20.01.2011 20:50


@Prowincjałka:
"Agoraphobia" ma dobry rytm!

1. "W części drugiej tekstu...autorkę".

Hm...nieźle Ci to idzie:) Lub poszło.
I niby wszystko się zgadza:)

2. Analizy "lęku" podmiotu lirycznego.

Lęk, "przystanek" jest zawsze wtedy - tak mi się zdaje - kiedy się czegoś zapomniało, Gapio zagapił się, nie utrzymał drogowskazu z poprzedniego "przystanku". Wtedy zawsze jest okres czekania; niestety nieraz i nieszczęście jakieś. Nie na tyle silne jednak, żeby nie wejść znów w "procedury" i tym razem ich przestrzegać. W tym sensie można więc odczytać "skarb" jako pamięć o procedurach do wykonywania.

3. Wyobraź sobie, że Gapio i zagapienie się - dotyczy też Poezji:) Człowiek nie jest świeży kiedy zapomina o swojej sztuce. Spieszy się niepotrzebnie a więc popełnia błędy, lub opóźnia się w rozwoju a więc stoi.
PUBLICYSTA 2096469 | 20.01.2011 21:35


@publicysta
Dziękuję za zainteresowanie i za dobre słowo, które teraz biorę na warsztat wewnętrznej refleksji :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 20.01.2011 22:00


@prowincjałka
O...jaka niespodzianka dla mnie:)
Zwłaszcza, że dzisiaj są moje urodziny - gdzieś po 24,oo wkleję swój tekst na tę okoliczność i kilka innych okoliczności. Będzie tam nawet podrozdział dedykowany dla Ciebie:)
PUBLICYSTA 2096469 | 20.01.2011 23:35


Uwielbiam!
Uwielbiam Twoje słowa.
Uwielbiam Twoje myśli
Czy to aby nie znaczy, że uwielbiam Ciebie?

Jesteś jak Hitchcock - początek jest fantastyczny, a potem już tylko lepiej i lepiej, i lepiej...

Nawet jak nie do końca rozumiem, to uwielbiam.
Ale czasem coś rozumiem.
Może nie tak jak powinienem, ale jednak.

Tak sobie pomyślałem, że agorafobia jest po to, żeby przestrzeń nie odciągnęła od tego, co niezbędne.

Twój cichy wielbiciel
NIEGDYSIEJSZY BLONDYN 5368029 | 20.01.2011 23:48


Prowincjałko,
Od dziecka nie cierpiałem odpowiedzi na pytanie "co poeta miał na myśli".
Teraz wiem dlaczego, bo te odpowiedzi do pięt nie sięgały Twojej!
NIEGDYSIEJSZY BLONDYN 5368029 | 20.01.2011 23:50


@prowincjałka
Już notka opublikowana:)
PUBLICYSTA 2096469 | 21.01.2011 00:07


@Niegdysiejszy Blondyn
Tak sobie pomyślałem, że agorafobia jest po to, żeby przestrzeń...

I to właśnie autorka...

Szkoda, że nie widzisz, jak w tej chwili odbijasz się w moich roześmianych oczach. One wszystko by powiedziały... :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 21.01.2011 00:18


@publicysta
Już notka opublikowana:)

Wiem, Solenizancie. Zaraz udam się do Ciebie na Urodzinową Ucztę :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 21.01.2011 00:21


Autorka
Autorce, która miała na myśli,
sugeruję, że w głąb może wcale nic nie być.
Nasłuchiwałam długo,
i usłyszałam nic.
Ale zostaję tutaj.
BOSA-NOGA 72164 | 21.01.2011 23:20


@Bosa-noga
sugeruję, że w głąb może wcale nic nie być

Będę trzymać się słowa "może" :)

usłyszałam nic

To dużo. Gorzej jeśli nic się nie usłyszy :)

zostaję tutaj

:))
PROWINCJAŁKA 1075754 | 22.01.2011 11:50


@prowincjałka
Sama trzymam się tego ostrego może jak brzytwy jakiej!

Nic słyszałam, ale dzisiaj nic wrzask podniosło!

Wciąż zostaję.
BOSA-NOGA 72164 | 22.01.2011 12:37


Prowincjałko,
po przeczytaniu wiersza, przypomniał mi się tekst Hildegardy o wolności.
SŁAWEKP 183325 | 22.01.2011 12:50


@SławekP
po przeczytaniu wiersza, przypomniał mi się tekst Hildegardy o wolności.

Tak, Sławku: tytuł przypomnianej notki brzmi "Wolność jest zawsze w środku". Bardzo wiele zaczyna się właśnie tam - w nas.

Kiedy czytam - z coraz większą niechęcią - nawoływania do walki o wolność, o prawdę, o sprawiedliwość, których autorzy depczą przy tym prawa innych (nawet zasadniczo przychylnych im osób!) do godności, w tym nawet do błędu, to ręce mi opadają.

Byłam świadkiem takiej wymiany zdań na jednym z blogów politycznych: gospodarz (gościnność!) spostponował gościa (już po pierwszym komentarzu) jedynie za to, że jest za poczciwy, i żeby sobie poszedł, bo tu (na blogu!) idzie wielka walka. Nie wiem, jak tamten gość - ja natomiast, jako czytelnik, poszłam sobie stamtąd bardzo daleko. Przestało mnie zupełnie interesować, co taki pyszałkowaty typ może mieć do powiedzenia w kwestii zmieniania świata. O jaki świat, o jaki kraj walczy człowiek mający w sobie tyle pogardy dla drugiego? Ułożył mi się wtedy zarys takiego wierszyka (pomyśl sobie: po polsku!):

Moralizator-inseminator

Wielcy moralizatorzy
są jak inseminatorzy pustych słów,
które wstrzykując maluczkim do głów,
mają dla nich tyle miłości
co ich koledzy dla krów.

:)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 22.01.2011 15:04


@prowincjałka
co autor miał na myśli ...

Nie poddajesz się łatwym interpretacjom : )
Sądzę, że kolejny, jeszcze nieznany, wiersz i/lub przekaz w języku nie-rodzimym (podkreślam – nie-rodzimym : )) wprowadzi więcej światła.
KATARZYNA WICHROWSKA 5191 | 22.01.2011 17:15


@katarzyna wichrowska
jeszcze nieznany, wiersz i/lub przekaz w języku nie-rodzimym (podkreślam – nie-rodzimym : )) wprowadzi więcej światła

Aluzju poniał ;) Tak, "pomyślenia" w języku nie-rodzimym są o niebo (o niebo!) subtelniejsze, wiem. Po prostu - ich Twórcy do przysłowiowych pięt nie dorastam :)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 22.01.2011 18:31


Prowincjałko,
gospodarz (gościnność!) spostponował gościa (już po pierwszym komentarzu) jedynie za to, że jest za poczciwy, i żeby sobie poszedł, bo tu (na blogu!) idzie wielka walka

nie wiem co to była za sytuacja, ale przecież zdarza się, że gość pod notką zmienia zupełnie kierunek dyskusji (choćby zupełnie nieświadomie) no i trzeba go jakoś pouczyć, bo inaczej narobi szkód sobie i innym ;)) Ogólnie więc nie byłbym aż tak krytyczny względem gospodarzy, bo i goście częstokroć potrzebują pokory.


Jeszcze o kopaniu w głąb (Mt 11,28-30):
Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie».

Wydaje mi się, że cały rozdział 11. jest o pokorze w przeciwieństwie do pychy, a te słowa są jego podsumowaniem: pokora jest jarzmem ale takim, które w zaskakujący sposób przynosi wewnętrzną lekkość temu, kto je sobie narzuci.
SŁAWEKP 183325 | 22.01.2011 20:07


@SławekP
pokora jest jarzmem ale takim, które w zaskakujący sposób przynosi wewnętrzną lekkość temu, kto je sobie narzuci

Pokora. Uczę się, jestem uczona. Sługa bezużyteczny - to mój bieżącej temat lekcji w szkole pokory. Masz rację, prawdziwa pokora czynni człowieka lekkim, bo nieistotnym.
PROWINCJAŁKA 1075754 | 22.01.2011 21:11


@SławekP
W nawiązaniu do mojego wstrętnego wtrętu okołopolitycznego napisałeś: zdarza się, że gość pod notką zmienia zupełnie kierunek dyskusji (choćby zupełnie nieświadomie) no i trzeba go jakoś pouczyć, bo inaczej narobi szkód sobie i innym.

W sytuacji, której byłam świadkiem nie było żadnej dyskusji, to był pierwszy głos, na tamtym blogu chyba nie ma żadnych dyskusji, a gospodarz opinię o komentatorze urobił sobie przede wszystkim na podstawie przeglądu bloga tegoż, a nie jego aktualnej wypowiedzi.

W mojej uwadze nie chodziło mi o technikę dyskusji, ale o sprawę szerszą. Zaobserwowana sytuacja była tylko pretekstem, i to jednym z wielu, do wyrażenia poglądu, że promowanie dobrych (słusznych) spraw należy prowadzić dobrymi (moralnymi) metodami.

Pokornie należy to robić, bo dobro pokorne i ciche jest. Co nie znaczy, że jest naiwne i głupie, o nie! Nie jest też słabe, bo gdyby dobro oznaczało słabość, to wszyscy byliby dobrzy - ludzie przecież lubią iść na łatwiznę. Dobro jednak wymaga takiej wewnętrznej siły charakteru, że wielu woli o nim ględzić lub wrzeszczeć, ale za praktykowanie się nie bierze. To są właśnie "moralizatorzy-inseminatorzy". I jeszcze - co bardzo ważne! - jak twierdzą prakseolodzy, czyli eksperci od sprawnego działania, jedynie droga dobra jest prawdziwie skuteczna. Zło dobrem...
PROWINCJAŁKA 1075754 | 22.01.2011 22:13


Ogłoszonko
Znikam na niedzielę, do późnego wieczora. To moje kolejne noworoczne postanowienie. Kiedyś dawno wykreśliłam z niedzieli wszelką aktywność komputerową, potem, kiedy pojawił się internet zrobiłam dla niego wyjątek. Teraz wracam do postanowienia pierwotnego, aby Dzień Święty - święcić jak należy. Dobrej niedzieli dla wszystkich, którzy chcieliby tutaj w międzyczasie zajrzeć :))
PROWINCJAŁKA 1075754 | 22.01.2011 23:54


Coś innego
Jest już niedziela, wieczór nie taki znowu późny, ale ja już będę zbierać się do snu. To jest kolejne noworoczne postanowienie: wczesne lulu :)

Następna notka powinna urodzić się za niecałe dwa tygodnie. Jeśli nic się nie zmieni, będzie nosiła tytuł: "Coś innego" ;)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 23.01.2011 21:16


@prowincjałka
prawdziwa pokora czynni człowieka lekkim, bo nieistotnym

a, idąc dalej, w miejsce porzuconej "tęsknoty" za własną "wielkością" pojawia się... coś innego :) ...o czym jest w słowach "Albowiem jarzmo moje jest słodkie".
SŁAWEKP 183325 | 25.01.2011 16:21


@SławekP
w miejsce porzuconej "tęsknoty" za własną "wielkością" pojawia się... coś innego

Wiem, Sławku, że celowo nawiązujesz do sformułowania "coś innego" ;) - ja jednak powiedziałabym wprost, że "pojawia się Ktoś Inny", i wiem, że zgodzimy się co do tego :)

coś innego :)

Kiedyś powiedziałeś, że "Coś innego" to dobry tytuł na notkę. I oto notka się rodzi. Czy będzie nawiązywać do Twojego powyższego spostrzeżenia w kontekście "słodkiego jarzma", jeszcze nie wiem, ale z pierwszych jej przebłysków nie wygląda na to. Notka będzie o czymś całkiem innym... ;)
PROWINCJAŁKA 1075754 | 25.01.2011 22:20


TEKST - tutaj


.